Obrazy Kasi Turajczyk zainspirowały nas do przygotowania wystawy z wyjątkowymi eksponatami. Są to zabawki i gry sprzed wielu lat, na które spoglądamy często z łezką w oku.
Dziękujemy Wszystkim,
którzy zechcieli wypożyczyć nam swoje ukochane zabawki!
Wśród prezentowanych przedmiotów odnajdziemy autka - "resoraki", warcaby, które można było zabrać ze sobą np. do plecaka, żelazko, które z trudem rozpoznają najmłodsi, plastikowe zwierzątka do zabawy w ogród zoologiczny lub życie na wsi, małe laleczki, dla których można było samodzielnie przygotować ubranka. Jest jedna z pierwszych elektronicznych gier w wersji rosyjskiej, są klocki - i te drewniane, ale też klocki Lego sprzed dwudziestu lat. Są Barbie i Ken, domek dla lalek i mebelki. Jest pies Pankracy, 25 letni Kubuś Puchatek. Oczywiście są też lalki. Piękne porcelanowe w eleganckich strojach udostępnił nam pan Janusz Osiński. Ale są też lale w ubrankach udzierganych na szydełku przez mamę albo babcię.
No i nasz weteran Pan Miś, któremu w ciągu siedemdziesięciu lat gdzieś zapodziały się uszy ...
Częścią wystawy są śliczne ilustracje Konstantego Sopoćki do książki Janiny Broniewskiej Historia gałgankowej Balbisi. Książka została wydana w 1947 roku.
Miejsce w dwu gablotach zajmują wybrane z naszych zbiorów dla najmłodszych książki, w których bohaterami są zabawki - m. in. Kubuś Puchatek i Chatka Puchatka, Dziadek do orzechów, Miś Paddington, Toy story, Dzielny ołowiany żołnierzyk, Pinokio, Igor i lalki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz